fbpx
Agnieszka Jasińska - O miejscach, które mijamy i ich nazwach

O MIEJSCACH, KTÓRE MIJAMY I ICH NAZWACH

Ponieważ jesteśmy na wakacjach, proponuję kilka słów o miejscach, które mijamy i ich nazwach. Dzisiaj o nazwach polskich.

Z pewnością zastanawiali się Państwo, skąd się wzięły zabawne czasem nazwy typu Zimna Woda, Jęczydół, Jelenie Rogi, Zgniłobłoty.

To najstarsze nazwy miejscowe, które pojawiły się prawdopodobnie jeszcze w czasach przedosadniczych, albo w okresie wczesnego osadnictwa. Ważne dla siebie miejsca człowiek identyfikował poprzez usytuowanie geograficzne, topografię, warunki naturalne. Stąd oprócz wyżej wymienionych mamy też Górki, Dolinę, Dąbrowę, Dębno, Bielicę, Skałę, Brzozowo.

Istnieje też spora grupa nazw oznaczających gromadę ludzi, na ogół związanych z grupą osadników. Stąd w polszczyźnie mamy miejscowości takie jak: Racławicy, Bolesty.

Do najstarszych nazw miejscowości należą też nazwy patronimiczne pochodzące od imion „ojców założycieli”, a więc Michałowice, Piotrowice, Biskupice. Badacze podkreślają, że najwięcej nazw patronimicznych jest tam, gdzie było najintensywniejsze osadnictwo, a więc np. na żyznych ziemiach Małopolski i Śląska.

Kolejna grupa nazw miejscowych ma związek z wykonywanymi w danym regionie zawodami. Są to tzw. nazwy służebne. Stąd na wielu terenach miejscowości takie jak: Strzelce, Kowale, Piekary, Bednary, Kuchary. Warto dodać, że o ile etymologia wcześniejszych nazw jest typowa dla wielu krajów i regionów Europy, o tyle nazwy służebne charakteryzuje obszar dzisiejszej Polski południowej, Czech, Węgier, Słowacji, co powoduje, że zalicza się je do środkowoeuropejskiej wspólnoty kulturowej.

Następne źródło pozyskiwania imion dla miejscowości w Polsce to grupy etniczne i plemiona. Stąd nazwy takie jak: Mazowszany, Pogórzany, Podlesiany, Jeziorany, Czechy i Włochy (chodzi o Włochy podwarszawskie, a nie kraj na południu Europy).

Bardzo liczną grupę stanowią tzw. nazwy rodowe pochodzące najczęściej od nazwisk właścicieli ziemskich, czasami od charakterystycznych cech tych właścicieli, lub ich przezwisk. Są to: Poniaty – Duchniki, Romany – Janki, Długosze, Gołoty, Bielasy, Koziebrody. Występują one przede wszystkim w nazewnictwie wiejskim, ale istnieje kilka wyjątków: Krotoszyn to dawne Krótkieszyje, Goleniów to kiedyś Gołenogi.

Ważne miejsce wśród nazw miejscowych zajmują te, które związane są z kulturą regionu. Stąd w polszczyźnie miejscowości takie jak Poręba, Kuźnica, Mościska, Karczmiska, Targowiska, Kościelec, Cerkwisko.

Oprócz nazw rodzimych w polskiej mozaice geograficznej jest sporo imion zapożyczonych. Są one typowe dla pogranicza i terenów zasiedlonych przez inne grupy etniczne. Najliczniejsze to zapożyczenia niemieckie, które dziś występują w wersji spolonizowanej. Są to: Lębork (Lauenburg), Malbork (Marienburg), Gryfice, czy Gryfino (od Greifenberg, Greifenhagen). Niektóre nazwy przetłumaczono, co powoduje, że źródłosłów niemiecki przestaje być rozpoznawany. Do takich nazw należy Jelenia Góra (Hirschberg), Nowa Wieś (Neue Dorf).

Na terenach dawnych Prus Wschodnich istnieje wciąż sporo nazw z miejscowego języka. Nazewnictwo pruskie reprezentują m. in. Morąg (od pruskiego „mary” oznaczającego zalew plus przyrostek „ing”), Sorkwity („sur” to w języku pruskim zatoka), Gołdap („galdo” oznacza kotlinę, „ape” to rzeka, struga).

Tereny na wschodzie to wpływy języków białoruskiego i ukraińskiego. Mamy tam więc Markowicze czy Siemiatycze (z ukraińską końcówką „ycze”), Dmytrowice od imienia Dymitr.

Nazwy miejscowe pochodzenia ukraińskiego to Jarosław, Chełm, Przemyśl, Rzeszów, Radymno, Przeworsk, czy Sandomierz.

Kontakty międzynarodowe nazw własnych to problem bardzo obszerny i wymagający osobnego omówienia. Zapraszam więc już dziś do następnego wpisu na ten temat.

 

Zródła: Ewa Rzetelska – Feleszko, W świecie nazw własnych, Warszawa – Kraków 2006

Ewa Rzetelska – Feleszko, „Nazwy własne” (w:) J. Bartmiński (red.) „Współczesny język polski”, Lublin 2001

Scroll to top
en_GB